środa, 13 sierpnia 2014

Kredens w roli głównej

W ostatnim poście przy okazji pokazywania Jacka i Agatki mignęły kawałki mojego ukochanego kredensu. Dziś pokażę go w pełnej krasie...
 Na żadną swoją zachciewajkę nie czekałam tak długo. Przy niczym innym nie napracowałam się tak bardzo. Ale wreszcie mam!
Wymarzony, ogromny! Pomieścić w jego czeluściach mogę wreszcie efekty swoich pięcioletnich polowań - całą kolekcję angielskiej porcelany na około 30 osób!


Oczekiwania na kredens przeciągały się z różnych powodów.
Wcześniej stało tam wielkie, ciężkie pianino, na którym grała moja córka. Córka poszła sobie z domu już dawno, ale pianino nadal mieszkało u mnie, bo nie było go gdzie zabrać.
Koniecznie chciałam, żeby kredens zajął całą ścianę. Wiecie, jak trudno znaleźć mebel o konkretnych i w dodatku nietypowych wymiarach. W dodatku musiał jeszcze wyglądać dokładnie tak, jak sobie wymyśliłam. Wreszcie znalazłam na allegro. Był w super stanie, ale niestety ciemny brązowy! Właściwie gotowy do wstawienia, ale kolor dla mnie nie do przyjęcia!
Perypetii było mnóstwo - cały drewniany, wysoki na 2,50 m i szeroki na 3 m ! Waży chyba tonę! W dodatku nierozbieralny!
Za wniesienie go, wyszlifowanie i wstawienie na górę nadstawki mój mąż powinien dostać medal!
Malowałam go trzy dni. Warstwa po warstwie, najpierw ciemna, potem biała  farba wcierana prawie suchym pędzlem.
Ręce odpadały, mięśnie bolały przez tydzień. Ale było warto!







Oprócz angielskiej porcelany trzymam w nim i na nim starą polską porcelanę - klasyczną, białą. Wałbrzych, Chodzież, Wawel, Lublana...Stare dobre marki. Jeszcze z czasów mojej mamy i babci.
Też lubicie?




A do tego trochę fajnych i ciekawych naczyń upolowanych na moich ukochanych starociach, jak to na ser:


Wszystkie używane nie tylko od święta. Nie znoszę w domu eksponatów, które są piękne, ale nietykalne. Dom to miejsce do mieszkania, a nie muzeum.






Pierwotna wersja zakładała oprócz malowania ozdobienie kredensu, transfer albo decoupage. Wstrzymałam się, żeby zobaczyć efekt z ustawionymi naczyniami i dobrze. Byłoby już chyba za dużo. A tak żadne wzory nie konkurują z tymi na porcelanie.
A wy jak myślicie?



Czasami warto jest na coś długo czekać, żeby radość i satysfakcja była jeszcze większa.
Życzę wam, kochane, żebyście się doczekały spełnienia swoich małych i dużych zachciewajek!
Bardzo wam dziękuję za wszystkie miłe i serdeczne komentarze.
Pozdrawiam cieplutko.:)


79 komentarzy:

  1. Jestem zachwycona! Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. MUSIAŁAM się pochwalić...:) Dzięki za odwiedzinki. Pozdrawiam.:)

      Usuń
  2. Niesamowity kredens i kolekcja na nim! Podziwiam ogrom pracy, który włożyłaś. U mnie pewnie kredens pozostałby brązowy hihihi. Powędrowałam sobie po Twoich czterech kątach, pięknie u Ciebie. Gdzie Ty wyszukujesz te wszystkie cudeńka?
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brązowy był tak przytłaczający, że nawet ty byś go przemalowała.:)
      Co mogę, to robię sama. Czego nie potrafię, to na moich kochanych giełdach staroci upoluję. Jak to dobrze,że są!
      Ja Ci STRASZNIE zazdroszczę ogrodu...Mój taki zaniedbany raczej. Nie wiem, moja doba krótsza, czy co? A u Ciebie tak pięknie,że zaglądałam w każdy kąt.
      Zdolna z Ciebie kobieta tak w ogóle...Pozdrawiam cieplutko...:)

      Usuń
  3. O matulu, jaki ogromny i jaki piękny ! Kolekcja porcelany imponująca ! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokazałam tylko część. Zbzikowana jestem całkiem na tym tle...Przydałby się ktoś do mycia tego wszystkiego. Ale jak się powstrzymać, kiedy giełda staroci raz w tygodniu to rytuał nie do obejścia? W dodatku mąż nie protestuje?
      Dziękuję za odwiedziny i miły komentarz. Pozdrowionka :)

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Imponujący - tak gabarytami, jak też widocznym wkładem pracy, aby doprowadzić go do takiego stanu. Kolekcja porcelany - bajeczka. Podziwiam i oj chciałoby się chciało chociaż cząstkę z tego mieć u siebie:) Pozdrawiam ciepło, Ania z Maronkowa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdę mówiąc "zbieranie" jest czasem fajniejsze od "uzbierania". Bo jak już zapcham wszystkie dziury, to co będę zbierać?
      Wszystko najfajniejsze przed Tobą kochana...Pozdrawiam cieplutko.:)

      Usuń
  6. Wow! Niesamowity kredens wynalazłaś :D I wszystko pomieści! A masz tego, że ho, ho!
    Ale musisz być mega zadowlona :)
    Ja, po nacieszeniu się, chyba na widoku zostawiłabym tylko biało-czerwona porcelanę, tak rozrzedzoną, a na białą... Poszukałabym drugiego kredensu ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie było zamierzenie, ale jakoś za oficjalnie było jak dla mnie...
      Chyba lepiej się czuję w takim misz-maszu. Niektórzy mają na to dosadniejsze słowo, ale co tam...! Na drugi kredens to już szans nie ma, chyba,że ...na strychu.:)

      Usuń
  7. Kochana, ten kredens jest naprawdę przepiękny... i ile pięknej porcelany!
    napatrzeć się nie mogę. zazdroszczę, ale serdecznie:)
    BUZIAKI ślę

    OdpowiedzUsuń
  8. Okazały zarówno kredens jak i jego zawartość.Niezły zbiór

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Mam nadzieję,że to nie koniec kolekcji... No i że będzie ją komu przekazać.:) Pozdrowionka.:)

      Usuń
  9. Robi wrażenie !!! gratuluję cierpliwości i chęci ,ja to bym chyba poległa przy takim kolosie :)

    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wierzę...Jak zaglądam do Ciebie, to ogrom pracy widać...Pracowita z ciebie kobieta... :)
      A jak się czegoś naprawdę chce, to i robota jakaś lżejsza...Ale oczywiście bardzo dziękuję, bo nic tak nie cieszy, jak pochwała od kogoś, kto wie dobrze, co mówi.:)
      Pozdrawiam cieplutko.:)

      Usuń
  10. Jest idealny! Przepiękny, uwierzę że kawał pracy nad nim był. A porcelana... wspaniała. Ta myszka na ser - świetna, jeszcze czegoś takiego nie widziałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci kochana dziękuję.
      Ta mysz to mnie naprawdę ucieszyła...Bardzo ją lubię. Też nigdzie takiej nie widziałam. :)

      Usuń
  11. Zaczynam żałować, że mam domek w stylu nowoczesnym... ale kto wiedział, że zarażę się decou i starociami, którym można dać drugie, piękne - z nutką nostalgii życie ... :)
    Piękny kredens, i też uważam, że dodatkowe motywy mogłyby zakłócić ogólne wrażenie, gdy wstawiona jest porcelana w różnorakiej kolorystyce ( sama uwielbiam porcelanę i gdy koleżanki przychodzą na kawkę i herbatkę zawsze każdej z nich zapodaję w innej filiżance - ile jest oglądania i podziwiania :) )

    Aaaa i myszka na ser cudna jest !!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma to jak kawka w ładnej filiżance i w miłym towarzystwie.
      Ja też kiedyś nie byłam aż taką pasjonatką staroci. Z wiekiem to mi się nasila.
      Antyk to się jednak chyba najlepiej w towarzystwie antyków czuje...:)
      Aż strach pomyśleć, co dalej.:)
      Dziękuję za miłe odwiedzinki. Pozdrawiam cieplutko.:)

      Usuń
  12. Super! Podziwiam nakład pracy - efekt olśniewający.Muszę pokazać mojemu połówkowi, bo w przyszłym roku, jak dobrze pójdzie będziemy urządzać nasze życiowe gniazdko, a preferencje co do wystroju mamy różne, więc czeka nas lekcja kompromisu:-)
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście moja połówka zaraziła się chorobą na starocie i nie musimy się spierać. Kiedy idziemy na zakupy zawsze patrzymy na te same rzeczy...To duży plus. No i wszystko w domu spójnie urządzone.
      Życzę powodzenia w urządzaniu gniazdka. Dzięki za miły komentarz. :)

      Usuń
  13. Wow kawal mebla, piękny! Perfekcyjnie skomponowana aranżacja na poleczkach, wygląda bardzo imponująco, troszkę zazdraszczam, ale pozytywnie! Niech dobrze służy:-)
    Bzi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo,kochana. Trochę bałagan i misz-masz, ale ja tak lubię. Bardziej swojsko, niż dostojnie. Pozdrawiam cieplutko.:)

      Usuń
    2. Swojskie klimaty są zawsze piękne :-) Mnie też się tak podoba!

      Usuń
  14. Aż słów mi zabrakło...totalnie cudowny! Robi wrażenie na zdjęciach, mogę się tylko domyślać jak wielkie "na żywo";-) Ja niedawno dostałam od Mamy filiżankę ze spodeczkiem właśnie z angielskiej porcelany i kocham pić w niej kawę:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może się zarazisz? U mnie całe to porcelanowe "wariactwo" zapoczątkował jeden talerz...A potem to już poszłoooooo...Ale ile radości przy tym!
      Życzę Ci więcej takich prezentów. Dziękuję za odwiedziny, pozdrowionka.:)

      Usuń
  15. Jestem pod mega wrażeniem. Wyobrażam sobie, ile czasu i pracy włożyłaś w to CUDO - kredens jest po prostu przepiękny!!! A porcelana wspaniała, naprawdę imponująca kolekcja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo .Lubię takie duże wyzwania...
      Dzięki za miłe odwiedzinki. Byłam u Ciebie, pozwiedzałam. Podziwiałam śliczne hafty, ja nie mam do nich cierpliwości niestety...Pozdrawiam cieplutko.:)

      Usuń
  16. Kredens cudny, i musze powiedzieć, że właśnie wczoraj rozmawiałam z mężem, że musimy w miejsce komody w kuchni postawic duzy trzydrzwiowy kredns i dzisiaj widzę Twój komentarz u mnie, zaglądam do Ciebie, i proszę ! Niezły zbieg okoliczności:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki duży kredens bardzo się przydaje. Powodzenia życzę w poszukiwaniach!
      Na pewno znajdziesz coś fajnego.:)

      Usuń
  17. ja o takim kredensie również marzę, teraz po przeprowadzce w końcu mam go gdzie wstawić, Twój jest piękny, zazdroszczę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak coś znajdziesz, to się pochwal. Już jestem ciekawa..Będzie na pewno super!
      Pozdrowionka!:)

      Usuń
  18. Jest cudowny!!!
    To jest mebel, co ma prawo taką nazwę nosić,solidny, z prawdziwego drewna, miałaś naprawdę szczęście coś takiego dorwać.
    Ja bym nic nie dekupażowała, bo za dużo zacznie się na nim dziać i zniszczysz proporcje równowagi.Lepszy umiar, niż przesada, ale to jest tylko moje skromne zdanie.
    Nooooo... Kolekcję angielskiej porcelany masz pokaźną. Taką mysz też bym chętnie przygarnęła, (nawet widziałam już na jednym z blogów) tak więc pozostaje mi tylko polować na starociach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak pomyślałam: Co za dużo to niezdrowo. Zostaje biały. Lepiej zmieniać dodatki, niż przemalowywać mebel, jak coś nie wyjdzie , albo się znudzi.
      Polowania na starociach to mój ciężki nałóg. Pocieszam się, że nie jest zbyt groźny...Powodzenia Ci życzę! Dzięki za miłe odwiedzinki.:)

      Usuń
  19. wow!!!!! Cudo, imponujący kredens zachwyca pięknem a porcelana pasuje idealnie.Ja właśnie rozpoczynam kolekcjonowanie fajansu angielskiego,miał być w tonacji niebieskiej,ale kiedy jako pierwszy na Flohmarku, zobaczyłam różowy:) Piękne widoki u Ciebie.
    PS. A do Antyków trzeba po prostu dorosnąć, u mnie też nadszedł ten etap.
    Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niebieskie też śliczne, ja mam jeszcze nietypowe, bo ciemne szare. Niestety bardzo trudne do zdobycia. Pokażę je następnym razem.
      Zajrzałam do Ciebie i bardzo mi się podobało. Będę Ci kibicować. Chciałam wskoczyć do OBSERWATORÓw, ale nie mogę.Zrób sobie kochana rubryczkę.
      Pozdrawiam cieplutko. :)

      Usuń
  20. Moja Droga rewelacyjny kredens, bardzo mi się podoba, jak marzenie :)) Masz też piękną zastawę :) Zazdroszczę, oczywiście pozytywnie :) Pozdrawiam cieplutko :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki bardzo za komentarz i miłe odwiedzinki. Ja też lubię bardzo u Ciebie pomyszkować. A ostatnio bardzo moje klimaty...Pozdrawiam ...:)

      Usuń
  21. Śliczny ten kredens :]
    Obserwujemy?
    http://przestrzen-piekna.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny kredens:) Każda praca wykonana z sercem i zaangażowaniem daje w nagrodę piękne efekty:) Gratuluję i pozdrawiam cieplutko. Oczywiście zapraszam do siebie:) Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za miłe słowa. Ja już Cię odwiedzałam, tylko śladów nie zostawiałam. Ale lubię zajrzeć. Zdrówka wam życzę ( zwłaszcza mężowi).
      Trzymaj się , kochana.Pozdrawiam cieplutko.:)

      Usuń
  23. Piękny kredens! i ta zastawa ....Cudo!
    Pozdrawiam cieplutko :-)

    OdpowiedzUsuń
  24. Dziękuję bardzo. U ciebie też ślicznie: i biele i pastele...A robisz pyszności,że ślinka cieknie.
    Zaglądam i zaraz głodna jestem.:)
    Dziękuję za odwiedzinki. Pozdrowionka.:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Cudny i bardzo stylowy i masz rację jakieś wzorki zrobiły by, że czegoś jest za dużo, bo sporo się na nim dzieje no i jeszcze warto czekać, bo co nagle to potem się czkawką odbija tak jak ja zrobiłam i za mały kupiłam. Świetna robota!

    OdpowiedzUsuń
  26. Obawiam się,że mój duży też będzie za mały. Ale ściany nie powiększę.
    A ty co się lenisz, kochana? Zaglądam do Ciebie i zaglądam. Bo już mi brak Twojego poczucia humoru.A wszystko wyczytałam od deski do deski.:)

    OdpowiedzUsuń
  27. Kredens marzenie!! a wyposażenie! to nie wiem co powiedzieć :)) taki raj :))

    OdpowiedzUsuń
  28. oj tak warto było czekać:)))))))) kredens wyglaga przepięknie:))i bardzo dobrze .ze nie ma juz deku :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie,czasem lepiej dobrze się zastanowić i poczekać. Zwłaszcza,że mebel na lata i nie łatwo go znów przerobić. Kiedyś bym się pospieszyła, dziś jestem rozważniejsza. Wiek ma swoje plusy. Dzięki za wizytę.:)

      Usuń
  29. Kredens robi wrażenie, a jeszcze większe cudowna kolekcja porcelany- podziwiam z lekką nutka zazdrości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Giełdy staroci są REWELACYJNE! A ja mam u siebie w mieście. Co ma również minusy - ten kredens też może okazać się za mały.:)
      Dziękuję bardzo za miłe odwiedzinki.:)

      Usuń
  30. Kredens wart czekania...masa pracy okraszona sukcesem...Witaj bardzo mi się spodobała metamorfoza, takiego kolosa ogarnąć to ci dopiero zadanie, ale jak bardzo się chce to można wszystko:) BUZIAKI :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak myślę: Dla chcącego nic trudnego...A jak się na coś poczeka, to tym cenniejsze i radość większa.) Miło, że do mnie zajrzałaś.:)

      Usuń
  31. Wow:) Jaki imponujący! I piękny jest! Nasz mebelek przy Twoim to zabaweczka:) I cudna jest ta ławka z poprzedniego posta! A w ogóle to wpadłam z rewizytą i zostaję, bo bardzo mi się u Ciebie podoba:) Pozdrowienia serdeczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę. I wzajemnie.: )
      Podobny do Twojego mam w salonie, widać go trochę w innym poście.
      To witam serdecznie! :)

      Usuń
  32. normalnie zaniemówiłam. Nie dość, że przepiękny kształt to jeszcze zrobiony genialnie:) no i jak tu nie zazdrościć pytam grzecznie? żadnego ciapkania więcej- jest dokładnie tyle ile powinno i niech tak zostanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję bardzo. Jak zrobiłam , to kilka dni dosłownie pękałam z dumy! :)

      Usuń
  33. Napiszę jedno słowo: piękny, a biało-czerwona porcelana cudowna !

    malkoNtENT

    OdpowiedzUsuń
  34. powiem tak im mniej wzorów tym lepszy efekt zawsze jeśli chcemy coś wyeksponować to w miarę jednolite tło sprawi że eksponowana rzecz będzie bardziej widoczna. pozdrawiam asia

    OdpowiedzUsuń
  35. Dzieło sztuki.. Pasuje po prostu idealnie. Podziwiam ogrom pracy! Cudo <3
    Paula

    OdpowiedzUsuń
  36. niesamowite wrażenie robi ten kredens, wyśmienita praca!!! gratuluję i zazdroszczę - niestety nie mam tyle miejsca u siebie, by wstawić i odnowić takie cudo!

    OdpowiedzUsuń
  37. Kredens przypomina mi czasy dzieciństwa i dom mojej babci. Dziś już nie uda się kupić takiego mebla w sklepie.
    https://akord-meble.pl/

    OdpowiedzUsuń
  38. Moja babcia miała podobny kredens w swoim domu. takie meble bardzo pozytywnie mi się kojarzą.

    OdpowiedzUsuń
  39. Kredens to klasyczny mebel, który oprócz funkcji praktycznych, takich jak przechowywanie naczyń czy sztućców, może stanowić piękny element dekoracyjny i wzbogacić wystrój wnętrza.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do siebie: http://nutkanostalgii.blogspot.com