Zapadłam się pod ziemię prawie na miesiąc. Nie było mnie z życzeniami świątecznymi ani z życzeniami noworocznymi. I właściwie mam tylko jedno wytłumaczenie, więc powiem (napiszę) po prostu: padłam i wstać nie mam siły do dziś... Przez ostatnie dwa miesiące prawie nie wstawałam od maszyny, przez miesiąc pracowałam po 14 godzin i nie wychodziłam z domu. Mój dom wyglądał tak:
Ewentualnie zmieniały się kolory:
Kiedy wreszcie wszystko się skończyło, zostało mi dwa dni na przygotowanie własnych świąt, w tym zakupy i gotowanie. Uznałam, ze skoro jestem tak bardzo spóźniona, to muszę zrobić tylko to, co najważniejsze, czyli ubrać choinkę :)
W tym roku nie miałam dużo gości, poza moimi dziećmi z rodzinami i tatą oraz teściową, czyli na szczęście sami swoi. Gotowania więc nie za dużo, sprzątanie sobie oczywiście zostawiłam na "po świętach" i do stołu mogłam usiąść bez miny "cierpiętnicy" (wiecie zapewne, o co chodzi). Bo przecież ten spędzony wspólnie czas jest bezcenny, nawet jeśli na stole nie stoi 25 dań.
Było miło, swojsko i przytulnie. I to chyba najważniejsze.
Niestety po świętach, kiedy opadły emocje, całe zmęczenie spadło na mnie jak kłoda. Zmęczenie i fizyczne i psychiczne i przygnębienie jakieś okropne, które mnie trzyma przez dobrych kilka dni i iść w diabły nie chce. Jakbym w jakiś letarg zapadła.... Dziś wyrzuty sumienia mnie tu przygnały, a może i nadzieja, że Wasza Kochani, serdeczność mnie do życia przywróci. Bo dostałam tyle miłych i serdecznych życzeń od Was, mimo, że ja się nie odzywałam, że aż mi ciepło na sercu.
Więc i ja Wam spóźnione mocno , ale BARDZO, BARDZO serdeczne życzenia składam.
Niech ten Nowy Rok przyniesie Wam same radości, miłość, serdeczność i ciepło.
Pasji Wam życzę, spełnienia marzeń i planów i żeby Was w tych marzeniach bliscy wspierali.
Po prostu cudownego Nowego Roku!
A ja obiecuję, że postaram się wrócić do życia i do Was jak najszybciej :)
Buziaki serdeczne! Ściskam Was mocno :)
Dorota
Dorotko masz prawo tak się czuć,wykonałaś ogrom pracy...jest tyle piękności do podziwiania:)Zasłużony odpoczynek! Tego Ci potrzeba taki mały reset:) i forma powróci.Życzę Tobie kochana i Twoim bliskim Wszystkiego co Najlepsze na każdy Nowy Dzień!!! Ania
OdpowiedzUsuńJak to miło... :) Wiedziałam, że parę ciepłych słów i od razu lepiej. Dziękuję, Aniu kochana :) I dla ciebie buziaki serdeczne :)
UsuńJa też życzę Tobie i Twoim najbliższym wszystkiego najlepszego w Nowym Roku !Spełnienia marzeń tych dużych i tych malutkich i jeszcze zdrówka i duuuużo czasu na realizację wspaniałych pomysłów :))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo Ci, Gosiu, dziękuję. I ja ciebie mocno ściskam :)
UsuńDorotko, mierz siły na zamiary, wkrótce odpoczniesz i dojdziesz do siebie, czego z serca Ci życzę. Wszystkiego najlepszego i czasu na ładowanie akumulatorów. :))
OdpowiedzUsuńMam taką nadzieję. Tylko nie wiem, czy dam radę posiedzieć, bo już mi się mnożą nowe pomysły :) Sama wiesz, jak to jest. Dziękuję, Kochana i pozdrawiam cieplutko :)
UsuńRozumiem Cię bardzo dobrze, bo i mnie ogarnęło coś podobnego,nie było mnie długachno, bo przed Świętami to wiadomo, a po Świętach czas dla mnie,na odpoczynek :))
OdpowiedzUsuńNo to nie jesteś sama :) Ja już się powoli zbieram w garść. Naładuję akumulatory, to i z ochotą wrócę do pisania i do pracy :)
UsuńPozdrawiam Cię, Kochana, trzymaj się cieplutko w to mrozisko. Buziaki :)
Dorotko , zdrówka przede wszystkim , spełnienia marzeń i szczęścia w 2016 :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Kasiu :) Bardzo mnie cieszy Twoja wizyta :)
UsuńCudownego nowego roku Ci życzę i pozdrawiam serdecznie :)
Wykonałaś kawał dobrej roboty i przyniosłaś radość wielu osobom. To nic, że na stole nie było 25 dań - wg tradycji wystarczy 12 (z kompotem!) i rodzina :)
OdpowiedzUsuńOj tak, masz rację, rodzina najważniejsza :) Dziękuję, cieplutko pozdrawiam i buziaki serdeczne wysyłam :)
UsuńŚliczne wyroby, a choinka dalej cieszy oko. Zdrowia, szczęścia, pomyślności Dorotko w tym Nowym Roku. Pozdrawiam i zachęcam do wzięcia udziału w wyzwaniu urodzinowym! :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, mam zaległości w odwiedzinach, ale z pewnością nadrobię :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńNajważniejsze że święta się udały a Nowy Rok niech będzie wspaniały :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwięta z rodziną, czego chcieć więcej? Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńTyle śliczności... Kochana, ale mam nadzieję, ze odpoczęłaś w czasie Świąt.
OdpowiedzUsuńDorotko, z całego serca życzę Ci wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku. Samych radosci i zdrówka!
Piękna choinka.
ściskam cieplutko
W święta się nie dało, ale teraz nadrabiam i ładuję akumulatory. :)
UsuńDziekuję BARDZO, buziaki serdeczne :)
Pomyślności w Nowym Roku i szybkiego powrotu sił witalnych.
OdpowiedzUsuńDziekuję bardzo, powoli wracam do formy :) Buziaki serdeczne :)
UsuńWszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo, Małgosiu :) I Tobie, kochana, wszystkiego, co najlepsze i trosk jak najmniej :)
UsuńPrzyjmujemy usprawiedliwienie :)
OdpowiedzUsuńTeraz odpocznij. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Bardzo dziękuję :) Jak się tylko trochę pozbieram, to wpadnę z wizytą. Oj, mam zaległości... Pozdrawiam cieplutko :)
UsuńNie jest ważne jak się czułaś, tylko jak cudnie wyglądał Twój dom- same cacka. Teraz pozwól sobie na chwilę odpoczynku i pomyśl WARTO BYŁO :) wszystkiego naj naj
OdpowiedzUsuńPewnie, swoją pracę uwielbiam i chociaż łatwo nie jest, za nic nie zamienię jej na inną :) Pozbieram się i znów chętnie do niej wrócę. :) Pozdrowionka serdeczne :)
UsuńDoskonale Cię rozumiem, miałam dokładnie to samo... zebrałam się co prawda wcześniej, ale kilka dni po świętach miałam ochotę dosłownie zakopać się i błagać, by nikt ode mnie nic nie chciał... Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTrafiłaś w samo sedno :) Nie można tego lepiej ująć :)
UsuńPozdrawiam cieplutko :)
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku i dużo odpoczynku po takiej pracy.Wszystko jest takie piękne.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, miło mi bardzo. :) Serdecznie pozdrawiam :)
UsuńMusisz teraz koniecznie wypocząć i niedotykań maszyny przynajmniej przez dwa tygodnie. Życzę Ci aby ten Nowy Rok był dla Ciebie radosny, spokojny, żeby dopisywało Ci zdrowie. Żebyś znalazła w nim też czas dla siebie na relaks i wypoczynek.
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku Dorotko :)
Dziękuje, Aniu kochana. Dwa tygodnie nie dam rady i klienci nie pozwalają, ale jakąś odskocznię z pewnością znajdę :) I nowe pomysły pozbieram w głowie :) Buziaki serdeczne , ściskam mocno :)
UsuńPodziwiam Twoją pracowitość i samozaparcie:) Kawał dobrej roboty, a efekty wspaniałe:) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku i nieco więcej wypoczynku !
OdpowiedzUsuńTeż tak podsumowałam te dwa miesiące : kawał dobrej roboty :) Odpoczynek by się przydał, ale nie wiem, czy wytrzymam, bo ja normalny pracoholik jestem i trudno mi usiedzieć bez dłubania. :)
UsuńNajwyżej podłubie coś innego niż zwykle, też odpoczynek :)
Dziękuję, pozdrawiam cieplutko :)
Pracowicie, pieknie i światecznie bez dwóch zdań:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam w 2016:))
Dziękuję, serdecznie pozdrawiam :)
UsuńDorotko za Tobą bardzo pracowity czas, więc nic dziwnego, że ogarnęło Cię zmęczenie, a jeśli zmęczenie to i przygnębienie mogło się przyplątać. Ale jestem pewna, że szybciutko minie.
OdpowiedzUsuńKochana, wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku, ściskam Cię serdecznie <3
Bardzo dziękuję, mam nadzieję się szybko pozbierać i nadrobić zaległości blogowe, bo nawet odwiedzić wszystkich nie ma kiedy, a już się stęskniłam :) Buziaki serdeczne, pozdrawiam cieplutko, bo mróz daje popalić :)
UsuńMiałaś prawo do zmęczenia ,ogrom pracy,pięknej pracy jaki wykonałaś z pewnością Cię usprawiedliwia :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym roku i duuużo wypoczynku, w pełni zasłużonego :):)
A wiesz Dorotko,że ze mną dokładnie to samo się zadziało. Tylko do tego wszystkiego jeszcze wiecznie łapię jakieś wirusiska i nie mogę dojść do siebie,no ale jak miesiąc przed świętami sypiało się po trzy godziny to teraz mogę mieć chyba pretensje tylko do siebie ; ). Może jutro będzie lepiej,tak się pocieszam każdego dnia : ) Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńTak sobie o Tobie myślałam, kiedy Cię brakowało,że pewnie maszyna furczy u Ciebie nieprzerwanie i jak widać się nie myliłam. Teraz organizm sam domaga się resetu więc nie walcz z tym tylko daj mu odpocząć i nabrać sił a wtedy od razu ruszysz z kopyta w nowe pomysły i to z radością! Tego Ci kochana życzę na ten Nowy Rok! Pozdrowionka! Dora
OdpowiedzUsuńWitam, dopiero rozpoczynam blogową podróż i bardzo mnie wzrusza taka otwartość, serdeczność. Nie umiem szyć ale chętnie popatrzę na pomysłowość i poczytam o życiu bp jest mi to bardzo bliskie od kiedy wróciłam do żywych po wypadku :-) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuń