Z tygodniowym opóźnieniem, ale tak, jak obiecałam dziś krótka relacja z gali plebiscytu, jaki odbył się niedawno na łamach
miesięcznika Moje Mieszkanie. W plebiscycie brało udział 19 Kobiet z Pasją, które w zeszłym roku gościły na łamach Mojego Mieszkania.
Jak wiecie, byłam w tym szacownym gronie :) Czytelnicy głosowali, a ja jestem bardzo bardzo wdzięczna za każdy głos, całe 698 :)
Dziękuję każdej osobie, która na mnie głosowała i wspierała mnie :)
To ogromny zaszczyt i wyróżnienie :)
Tydzień temu, w niedzielę odbyła się w Warszawie, w Pałacu Prymasowskim wielka gala oraz świąteczny kiermasz.
Cieszę się, że mogłam tam być, bo to dla mnie wielkie wyróżnienie i przygoda :) Mimo, że do wygranej w ostatniej chwili zabrakło mi dosłownie kilku głosów, to i tak czuję się szczęściarą :)
Robię to, co kocham, mój świat kręci się wokół mojej pasji, żyję z niej i wiem, że to co robię, podoba się wielu ludziom. Czy może być lepiej ?
Ale do rzeczy :)
Miejsce na galę piękne i eleganckie, atmosfera fantastyczna, mili, serdeczni ludzie i kobiety pozytywnie zakręcone. Rozdanie statuetek i nagród oraz wspólne zdjęcia na scenie :
Pierwszy i ostatni raz pewnie możecie zobaczyć też mojego osobistego transferowca i bohatera mojego domu, mojego męża, któremu z tej okazji nie udało się pozostawać incognito :) I chociaż zawsze woli zostawać w cieniu, bez niego z pewnością nie osiągnęłabym tak dużo :)
Statuetka stanie z pewnością na honorowym miejscu w moim domu :)
A poza sceną było tak:
Moja starsza córka, moja najwierniejsza fanka razem ze mną :)
Mój mąż z niezadowoloną miną też na ściance. Mam nadzieję, że daruje mi to jedno jedyne zdjęcie ;) chociaż dawno temu obiecałam, że żadnych jego zdjęć... Ale jest przecież współtwórcą mojego sukcesu ;)
Cała relacja z gali i dużo zdjęć ukaże się w czerwcowym numerze Mojego Mieszkania.
Na koniec króciutko wyniki wiosennego Candy, na które czekacie.
Losowanie odbyło się:
A nagrody pojadą do:
Dziewczyny proszę o przesłanie adresów, szybciutko, żeby nagrody dotarły na święta :)
Więcej nie zanudzam, dziś wyjątkowo bez zdjęć moich prac, ale wiecie, czasu mało... trzeba się spieszyć z zamówieniami :)
Przed świętami z pewnością jeszcze zajrzę :)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, ściskam i słoneczka jak najwięcej życzę, bo pogoda nie rozpieszcza.
Buziaki
Dorota