niedziela, 9 kwietnia 2017

Gala plebiscytu Kobieta z Pasją i wyniki candy

Witajcie, Kochani!
Z tygodniowym opóźnieniem, ale tak, jak obiecałam dziś krótka relacja z gali plebiscytu, jaki odbył się niedawno na łamach
miesięcznika Moje Mieszkanie. W plebiscycie brało udział 19 Kobiet z Pasją, które w zeszłym roku gościły na łamach Mojego Mieszkania.
Jak wiecie, byłam w tym szacownym gronie :) Czytelnicy głosowali, a ja  jestem bardzo bardzo  wdzięczna za każdy głos, całe 698  :)
Dziękuję każdej osobie, która na mnie głosowała i wspierała mnie :)
To ogromny zaszczyt i  wyróżnienie :)
Tydzień temu, w niedzielę odbyła się w Warszawie, w Pałacu Prymasowskim wielka gala oraz świąteczny kiermasz.
Cieszę się, że mogłam tam być, bo to dla mnie wielkie wyróżnienie i przygoda :) Mimo, że  do wygranej w ostatniej chwili zabrakło mi dosłownie kilku głosów, to i tak czuję się szczęściarą :)
Robię to, co kocham, mój świat kręci się wokół mojej pasji, żyję z niej i wiem, że to co robię, podoba się wielu ludziom. Czy może być lepiej ?
Ale do rzeczy :)
Miejsce na galę piękne i eleganckie, atmosfera fantastyczna, mili, serdeczni ludzie i kobiety pozytywnie zakręcone. Rozdanie statuetek i nagród oraz wspólne zdjęcia na scenie :


Pierwszy i ostatni raz pewnie możecie zobaczyć też mojego osobistego transferowca i bohatera mojego domu, mojego męża, któremu z tej okazji nie udało się pozostawać incognito :) I chociaż zawsze woli zostawać w cieniu, bez niego z pewnością nie osiągnęłabym tak dużo :)


Statuetka stanie z pewnością na honorowym miejscu w moim domu :)






A poza sceną było tak:
Moja starsza córka, moja najwierniejsza fanka razem ze mną :)







Mój mąż z niezadowoloną miną też na ściance. Mam nadzieję, że daruje mi to jedno jedyne zdjęcie ;) chociaż dawno temu obiecałam, że żadnych jego zdjęć... Ale jest przecież współtwórcą mojego sukcesu ;)


Cała relacja z gali i dużo zdjęć ukaże się w czerwcowym numerze Mojego Mieszkania.

Na koniec króciutko wyniki wiosennego Candy, na które czekacie.

Losowanie odbyło się:


A nagrody pojadą do:



Dziewczyny proszę o przesłanie adresów, szybciutko, żeby nagrody dotarły na święta :)
Więcej nie zanudzam, dziś wyjątkowo bez zdjęć moich prac, ale wiecie, czasu mało... trzeba się spieszyć z zamówieniami :)
Przed świętami z pewnością jeszcze zajrzę :)
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie, ściskam i słoneczka jak najwięcej życzę, bo pogoda nie rozpieszcza.
Buziaki
Dorota

sobota, 25 marca 2017

Nutkowe radości, idzie wiosna

Witajcie, Kochani!
Upragniona wiosna wreszcie nadeszła :) Wyjątkowo jej w tym roku wyczekiwałam. Pogoda wciąż nie rozpieszcza, ale pierwsze radosne oznaki wiosny już są :)
We wszystkim staram się zawsze widzieć dobre strony, o złym zapominać szybko, więc dziś o samych radościach :)
Po pierwsze nowe skrzydła w moim domu, wydłubane po cichutku przez mojego męża :) już na honorowym miejscu. Na punkcie skrzydeł mam wyjątkowego bzika, więc co rusz szyję nowe wersje i kolory.
Ale te są wyjątkowe, wielkie, z grubaśnej dechy:






Nie mogę się nimi nacieszyć :)
Doszyłam też kolejne materiałowe:




Teraz trzeba im znaleźć godne miejsce :)
Pojawiła się też "skrzydełkowa" girlanda :)





Żeby wiosną zapachniało, wiosenne dekoracje też się pojawiły :)









Z powodu mojego ciągłego chorowania, w tym roku szaleństwa  z szyciem świątecznym raczej nie będzie, ale mam nadzieję nadrobić to inaczej :)
Wraz z wiosną w moim białym domu pojawiło się więcej ukochanego różu oraz bardzo lubianego przeze mnie koloru waniliowo-budyniowego :)







Pięknych dekoracji przybyło również z powodu niespodziewanej wizyty :)
I tu niespodzianka najmilsza, czyli  odwiedziny cudnej, fantastycznej kobiety, pełnej pasji, uśmiechu, z wielkim serduchem :)
Kto poznaje?


Tak, to Beatka z Utkane z pasji, która przejechawszy pół Polski odwiedziła mnie z mężem :)
Wizyta bardzo, bardzo miła... :) W realu spotkałyśmy się po raz pierwszy, ale z pewnością nie ostatni, bo po 10 minutach rozmowy poczułam, jakbyśmy się znały lata. Rozmowom nie było końca :) i już nie mogę się doczekać kolejnego spotkania :)
To był fantastyczny dzień :)
Na koniec nowe różane prace. Róże to motyw mój ukochany, zwłaszcza na wiosnę. Ostatnio był kufer, dziś podobna szafka na buty :)














I mały różany stoliczek, który pojedzie do mojej najmilszej klientki :)







Na koniec z całego serca chcę Wam podziękować za każdy głos oddany na mnie  w plebiscycie Mojego Mieszkania. Liczba głosów przeszła moje najśmielsze oczekiwania. Jestem naprawdę bardzo wzruszona :)
Głosowanie do jutra :) Jeśli  ktoś jeszcze chce oddać głos to można to zrobić tu:
http://www.urzadzamy.pl/konkurs/konkurs-wybierz-kobiete-z-pasja-2016,9/
Wystarczy kliknąć LUBIĘ TO pod moim zdjęciem
Cichecka Dorota MM 12/16
 lub pod zdjęciem innej kandydatki :) Zachęcam do głosowania, wszystkie dziewczyny bardzo zdolne i pozytywnie zakręcone :)
I tyle na dziś.
Ściskam Was serdecznie i mocno :) i mnóstwa słoneczka życzę :)
Wszyscy pewnie na nie czekamy...
Buziaki :)
Dorota